Latające miasta w starożytnych Indiach – bajki czy realne pojazdy powietrzne?

Starożytne teksy hinduistyczne, jak Mahabharata czy Ramajana, oprócz poruszanego wcześniej tematu broni jądrowej, dostarczają również bardzo ciekawych opisów latających miast, zbudowanych i obsługiwanych przez niezliczoną rzeszę starożytnych hinduistycznych Bogów, tysiące lat temu.

Jest to bardzo ciekawe, biorąc pod uwagę niski poziom świadomości technicznej ludzi żyjących w tamtych czasach, którzy opisywali obserwowane zjawiska i niezidentyfikowane pojazdy latające własnymi słowami. Poziom wykształcenia technicznego współczesnych ludzi pozwala w naszych czasach właściwie zinterpretować starożytne opisy, które mogły być niezrozumiałe dla starożytnych mieszkańców ziemi…

Mahabharata, Księga Drona Parva:

…Pierwotnie dzielne Asury dysponowały trzema miastami w niebie. Każde z tych miast było wielkie i wspaniale skonstruowane. Jedno zbudowane było z żelaza, drugie ze srebra, a trzecie ze złota. Złote miasto należało do boga Kamalaksha, srebrne do boga Tarakaksha, a trzecie, to z żelaza, miała we władaniu Vidyunmalin. Mimo wszelkiego posiadanego oręża nie udało się Maghavatowi wywrzeć jakiegokolwiek wrażenia na tych niebiańskich miastach…

…Śiva, który leciał tym wspaniałym pojazdem składającym się ze wszystkich niebiańskich mocy, przygotował się do zniszczenia trzech miast… …Kiedy potem trzy miasta zeszły się na firmamencie, bóg Mahadeva przeszył je straszliwym promieniem z potrójnych pasów. Danawowie nie byli zdolni przeciwstawić się temu promieniowi, który natchniony był ogniem juga i składał się z Wisznu i Somy. Kiedy wszystkie trzy miasta zaczęły płonąć, Parwati pośpieszyła tam, aby napawać się tym widokiem…

Mahawira z Bhavabhuti – tekst z VIII wieku podaje również „nieziemski opis”:

…Powietrzny rydwan, Puśpaka (Puszpaka), przewozi ludzi do stolicy Ajodźa (Ajodhji). Niebo wypełniło się zadziwiająco wielkimi maszynami latającymi, ciemnymi jak noc, ale rozpoznawalnymi za sprawą świateł o żółtawej poświacie…

Ramajana:

…Pojazd Puszpaka, przypominający Słońce i należący do mojego brata, został sprowadzony przez potężnego Rawanę; ten doskonały powietrzny pojazd mogący wszędzie polecieć na życzenie … ten pojazd podobny do jasnej chmury na niebie … I wtedy król [Rama] wsiadł, a doskonały pojazd na polecenie Raghiry wzniósł się wysoko w niebo…

Sanskrycki tekst Samarangana Sutradhara:

…Korpus wimany musi być mocny i wytrzymały, niczym wielki ptak z lekkiego materiału. Wewnątrz należy umieścić silnik rtęciowy z żelaznym aparatem grzewczym pod spodem. Dzięki mocy uśpionej w rtęci, która wprawia napędowy wir powietrza w ruch, siedzący wewnątrz człowiek może przelatywać niebem wielkie odległości. Ruchy wimany są tego rodzaju, że może ona wznosić się pionowo i pionowo opadać, a pochylona może poruszać się do przodu i do tyłu. Dzięki tym maszynom ludzie mogą latać w powietrzu, a istoty niebiańskie mogą przybywać na ziemię…

Powyższe cytaty są tylko wierzchołkiem góry lodowej, więcej można znaleźć zarówno w hinduistycznych „świętych” księgach, jak również innych „świętych” księgach spisanych w społecznościach całego starożytnego świata.

Pytanie na dziś brzmi: czy my, ludzie współcześni, wciąż będziemy przymykać oczy na tego typu przekazy, traktując je jak baśnie lub „tajemnicę wiary”, czy jesteśmy już w stanie rozpoznać techniczne opisy pojazdów latających, pozostawione nam przez naszych starożytnych przodków?

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Dodaj komentarz

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.