Zapewne większość z Was słyszała, w mniejszym lub większym stopniu, o hipotetycznym kontynencie opisywanym przez Platona – Atlantydzie. W dzisiejszym wpisie chciałbym jednak poruszyć temat innego, wciąż w fazie rozważań i dyskusji, zaginionego kontynentu na Pacyfiku, który otrzymał wiele nazw: Mu, Kaskara lub Pacyfida.
Ciekawą opowieść spisał austriacki inżynier, pracownik NASA, Joseph Blumrich (autor „Statków powietrznych Ezechiela”), w książce „Kaskara i siedem światów”. Opowieść usłyszał od Białego Niedźwiedzia, Indianina z plemienia Hopi, mieszkającego w rezerwacie, w stanie Arizona.
Według Białego Niedźwiedzia, stwórca o nazwie Dayowe stworzył pierwszy świat, w którym stworzył również rośliny, zwierzęta i ludzi. Pierwszy świat został zniszczony na skutek ognia, ponieważ ludzie okazali się źli.
Następnie stworzył drugi świat, który skończył się przez mróz i lód.
Trzeci świat o nazwie Kaskara, co oznacza „Ojczyzna” lub „Kraj Słońca”, to także nazwa kontynentu na Oceanie Spokojnym, leżąca pomiędzy dzisiejszymi Hawajami, Indiami, Australią i Wyspą Wielkanocną.
My żyjemy teraz w czwartym świecie.
(Legendy Hopi mówią również, iż Kaskara/Mu nie była jedynym zaludnionym kontynentem w tamtych czasach, Ameryka Południowa dopiera wyłaniała się z oceanu, ale dalej na wschód, istniała równoległa cywilizacja, znana teraz pod nazwą Atlantyda).
W pierwszym, drugim i trzecim świecie żyli na świecie Kaczyni – stwórcy, bogowie, którzy przybyli z kosmosu, z planety Toonaotakha i jest jedną z dwunastu, tworzącą „Związek Dwunastu Planet”.
Kaczyni byli podzieleni na 3 grupy:
1. Opiekunowie życia
2. Nauczyciele
2. Strażnicy praw
Ze związku pomiędzy Kaczynami i kobietami ludzkimi rodziły się dzieci, hybrydy, które posiadały wielką wiedzę i mądrość.
Kaczyni posiadali statki powietrzne, służące do lotów w atmosferze ziemskiej, jak również w kosmosie, dzięki którym Kaczyni podróżowani na swoją ojczystą planetę.
Pamięć o Kaczynach jest przechowywana od wieków i celebrowana poprzez ceremonie duchowe, „religijne”, jak również fizyczne – Indianie Hopi wciąż wytwarzają lalki, które nazywają Kaczyni.
Co się stało z kontynentem Kaskara?
Według Białego Niedźwiedzia, mieszkańcy Atlantydy chcieli zagarnąć ziemię Kaskary i jej mieszkańców, co doprowadziło do wojny. Apogeum tego konfliktu, to użycie pocisków, które eksplodowały wysoko w powietrzu. Kontynent kaskara jednak przetrwał, lecz pochłonęła go woda na przestrzeni wielu lat.
Co stało się z Atlantydą?
Według Białego Niedźwiedzia, akcja odwetowa Kaskary spowodowała użycie takiej samej śmiercionośnej broni, która zniszczyła doszczętnie Atlantydę w krótkim czasie.
Co stało się z mieszkańcami Kaskary?
Podobno uciekli na łodziach z Kaskary we wszystkich możliwych kierunkach: Alaska, Ameryka Południowa, Australia, Chiny, Japonia, dając początki nowym społecznościom. Niektórzy pozostali na resztkach kontynentu, z którego utworzyły się Hawaje, Wyspa Wielkanocna, Mikronezja, Polinezja, Melanezja, Nowa Zelandia…
W ten sposób, według Białego Niedźwiedzia, skończył się trzeci świat i rozpoczął czwarty „Toowakaczi”, w którym obecnie żyjemy. Miało to miejsce w czasie około 80000 lat temu.
Pierwsze miasto, jakie przodkowie Białego Niedźwiedzia założyli na nowym lądzie, miało nazwę Taotooma, dzisiaj znane jako Tiahuanaco, leżące nad jeziorem Titicaca.
Przez następne setki lat, lud Białego Niedźwiedzia wędrował dalej na północ, zakładając nowe miasta, aż przybyli do ich obecnego miejsca życia…
Zecharia Sitchin w swojej wieloletniej „podróży” przez świat starożytności, wysunął hipotezę mówiącą, iż zagłada kontynentu Mu nastąpiła na skutek ruchów tektonicznych Płyty pacyficznej. Płyta zapadła się w części, na której leżał kontynent Mu, pogrążając go w Oceanie Spokojnym.
Jednocześnie, poprzez nacisk na sąsiednią Płytę południowoamerykańską, doszło do wypiętrzenia się Andów do obecnej wysokości, co pociągnęło za sobą utworzenie jeziora Titicaca, które wcześniej było zatoką morską, posiadającą miasta portowe i bezpośrednie połączenie z oceanem Spokojnym…
Istnieje również hipoteza, iż Mu pogrążył się w Oceanie na skutek przebiegunowania Ziemi około 24000 lat temu…
Jak zwykle, są to rozważania teoretyczne, lecz nie pozbawione sensu.
Odpowiedź na pytanie, czy wszystko powyższe jest możliwe zostawiam jak zawsze każdemu z osobna.
to możliwe, tak samo jak atlantyda na pacyfiku lub hi-brasil u wybrzeża wielkiej brytanii