W badaniach starożytności, w astroarcheologii lub jak kto woli, paleoastronautyce, ważnym aspektem jest źródło zdobywanej wiedzy. Większość informacji jest pozyskiwana z wykopalisk, starożytnych ksiąg, przekazów ustnych i naskalnych.
Ja chciałbym zwrócić uwagę na bardzo dobrze znaną księgę, a mianowicie na Biblię. Dla większości wyznawców religii judeo-chrześcijańskiej Biblia jest księgą świętą, natchnioną przez Boga, mistyczną i duchową.
Jednak według mnie i możliwe, że wielu innych ludzi jest również doskonałym źródłem historycznym, mocno zaniedbywanym…
Weźmy na przykład autora pierwszych pięciu ksiąg – Mojżesza. Skąd Mojżesz miał informacje o czasach sprzed jego życia? O całej linii genealogicznej, począwszy od Adama? O stworzeniu ziemi i wszystkiego, co wydarzyło się później?…
Jako przybrany syn władcy Egiptu, faraona, miał prawdopodobnie dostęp do biblioteki faraona, bo trudno wyobrazić sobie, aby faraon i jego poprzednicy nie posiadał żadnych źródeł pisanych. Biblioteka ta, mogła zawierać zbiory, jak na owe czasy „starszych cywilizacji”, a więc: Babilońskiej, Asyryjskiej, Akadyjskiej i Sumeryjskiej…
Idąc tym tropem, przechodzimy do Mezopotamii – „Aszurbanipal założył ogromną bibliotekę w Niniwie, gromadząc w niej całą ówczesną wiedzę (około 30 tysięcy glinianych tabliczek zapisanych pismem klinowym, zawierających poezje oraz teksty: filozoficzne, medyczne, historyczne, astronomiczne i administracyjne).”
Innym miastem z odkopanymi tabliczkami z pismem klinowym, w ogromnej ilości jest Nippur – starożytne miasto Sumerów.
Biorąc pod uwagę zbieżność niektórych tekstów z Niniwy z tymi z Biblii, można założyć, iż Mojżesz nie wymyślił historii spisanych w pięcioksiągu, lecz użył już istniejących… To oczywiście mój punkt widzenia…
Jest to początek do dalszych rozważań, do których wszystkich zapraszam.