Historie i opowieści o zaginionych lądach, wyspach i cywilizacjach towarzyszą nam od tysięcy lat. Jedną z nich na pewno jest historia Atlantydy, wyspy na oceanie Atlantyckim, inną jest legenda o kontynencie na Oceanie Spokojnym, nazywanym Kaskara, Mu, Lemuria lub Pacyfida.
W dzisiejszym wpisie chciałbym zająć się mniej znanym mitycznym kontynentem Kumari Kandam.
Kumarikkandam (குமரிக்கண்டம் – Kumarikkaṇṭam – ˈkumʌriˌkʌɳɖʌm lub „Kumari Kandam”), czasami nazywany Kumarinadu lub „Kumari Nadu” („Kemari Land”), to nazwa mityczno-legendarnego kontynentu, który podobno rozciągał się na południe od południowego przylądka Indii Kanniyakumari (Kumari), obejmował części dzisiejszego Oceanu Indyjskiego i uważa się, że był początkiem kultury tamilskiej – a nawet całego gatunku ludzkiego i cywilizacji.
O ile dawnemu istnieniu takiego kontynentu czy subkontynentu i rodzimej dla niego prymitywnej kultury zaprzeczają uniwersyteckie badania nad ziemią i historią człowieka, o tyle jego założenie znajduje zwolenników ze środowisk ezoteryki, hinduizmu i współczesnego nacjonalizmu tamilskiego.
Według współczesnej, prawdopodobnie motywowanej nacjonalistyczno-natywistyczną reinterpretacją starej tradycji tamilskiej, Drawidianie pierwotnie pochodzą z Kumarikkandam, kontynentalnego lądu na południe od Indii na Oceanie Indyjskim, który jest pokazany na wielu przedstawieniach z południowego krańca Indii (w tym Sri Lanka) po Madagaskar na zachodzie i Australię na wschodzie.
Spekulacje geologiczne są osadzone w kontekście dalekosiężnego projektu rewizjonizmu historycznego Sangamów, kolegiów dawnych poetów tamilskich, o których po raz pierwszy wspomniano we wczesnośredniowiecznej literaturze komentatorskiej (Iraiyanar Ahapporul, za K. Zvelebil ok. 650–750 n.e.) wspominają przedstawiciele tego projektu przestrzennie na zatopionym Kumarikkandam i czasowo zlokalizowane w epokach sięgających kilku tysiącleci p.n.e.
W eposach takich jak Silappadigaram czy Manimegalai wspomina się o zatopionym mieście zwanym „Puhar”. Puhar (także „Pumbuhar”) jest lokalizowany przez zwolenników teorii Kumarikkandam na zaginionym kontynencie, natomiast dzisiejsze badania starożytności lokalizują to miasto na wybrzeżu dzisiejszej dzielnicy Tanjavur w Tamil Nadu i utożsamiają je z również zaginionym Kaveripattanam.
Według współczesnej legendy Lemuria-Kumarikkandam, która już na początku XX wieku otrzymała fantastyczne geograficzne i historyczne upiększenie, mówi się, że na kontynencie Kumari istniały góry, lasy, a nawet całe królestwa, a także dwie duże rzeki: „Pahruliyaru” i „Kumariyaru”.
We współczesnych dziełach tamilskich (głównie z gatunku non-fiction) Kumarikkandam jest często utożsamiany z kontynentem Lemuria (tamilski: „Ilemuriya”), postulowanym w 1858 roku przez zoologa Philipa Lutleya Sclatera.
Prawdę mówiąc, nie jest możliwe określenie, ile w tamilskich przekazach jest prawdy, a ile wymyślonych bajek. Tego typu przekazy, trudne do zweryfikowania, rozpalają dyskusje zażartych przeciwników i zwolenników tej teorii.
Należy jednak wziąć pod uwagę, iż przed końcem okresu ostatniego zlodowacenia, około 12 tysięcy lat temu, poziom wody mórz i oceanów był znacznie niższy, a rozpuszczenie się zamarzniętej czapy lodu na półkuli północnej mógł doprowadzić do podwyższenia się wody we wszystkich zbiornikach wodnych.
Proces ten mógł zatopić lądy, wyspy i kontynenty leżące w tamtych czasach nisko, takie jak: Atlantyda, Kaskara lub Kumari Kandam.
Jest to oczywiście czysta spekulacja, lecz nie mamy żadnej pewności, że tak się nie wydarzyło.
Obraz Kumari Kandam pochodzi z Wikipedii, Licencja: Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported.
Zobacz również: https://en.wikipedia.org/wiki/Kumari_Kandam
to raczej opowieść z pogranicza bajek ludowych, nigdy nie udowodnione, może ktoś specjalnie takie historie rozpowszechnia, tylko nie widomo w jakim celu